Informacje

Artykuł z tygodnika "Wprost". Dobre wiadomości dla smakoszy jaj - najnowsze badania naukowe wykazały, że nie ma powodów do ograniczania jaj w diecie. Obawy są nieuzasadnione.


DOBRE WIADOMOŚCI DLA SMAKOSZY JAJ -
NAJNOWSZE BADANIA NAUKOWE WYKAZAŁY, ŻE NIE MA POWODÓW DO OGRANICZANIA JAJ W DIECIE. OBAWY SĄ NIEUZASADNIONE.

"
Zrobieni w jajko
 
 
Ci, ktĂłrzy przestrzegają nas przed jedzeniem jajek, robią nas w jajo – dowodzą badania. – Nie ma potrzeby ograniczania liczby jaj w diecie. Wręcz przeciwnie, ze względu na wartości odżywcze jajka powinny być stałym składnikiem codziennych posiłkĂłw – mĂłwi prof. Bruce Griffin z University of Surrey.

Dotychczas na ten składnik diety patrzono jedynie przez pryzmat cholesterolu. Słowo "cholesterol" było straszakiem zniechęcającym do jajecznicy ze szczypiorkiem. Lekarze z lęku przed miażdżycą i chorobami serca kazali ograniczać spożycie jajek do trzech tygodniowo. – Teraz wiemy, że to był fatalny błąd. Jajko jest symbolem życia nie tylko dlatego, że z niego wykluwa się nowe życie, ale także dlatego, że jest bombą odżywczą – mĂłwi prof. Griffin. Nawet spożycie kilku jaj dziennie nie szkodzi zdrowiu. Statystyczny Japończyk zjada 340 jaj rocznie, a ten narĂłd należy do najzdrowszych na świecie. Ukraińcy między 85. a 100. rokiem życia całe życie jadali kilka jaj dziennie. 

J
ajka zawierają wszystkie witaminy z wyjątkiem C. Jest w nich m.in. niacyna, ktĂłra reguluje poziom cukru i cholesterolu we krwi. Jaja są źrĂłdłem lecytyny niezbędnej do prawidłowej pracy serca i mĂłzgu. Mają dużo cynku, wapnia, fosforu i żelaza. Bezcenne jest białko jaja. Ma idealny skład aminokwasĂłw i jest niezastąpionym budulcem organizmu. Dlatego nie powinno go zabraknąć w diecie dzieci, kobiet w ciąży, sportowcĂłw i rekonwalescentĂłw.
W jajku jest też cholesterol, ale nie należy się go bać. Służy on do budowy błon komĂłrkowych i do syntezy hormonĂłw płciowych, kwasĂłw żĂłłciowych oraz niektĂłrych hormonĂłw steroidowych, regulujących przemianę białek, węglowodanĂłw i tłuszczĂłw. W ciągu dnia nasza wątroba produkuje 1-3 gramĂłw cholesterolu. A w jednym jajku znajduje się 180 mg cholesterolu, czyli zaledwie 10 proc. dziennej produkcji naszego organizmu. Co więcej, kiedy spożywamy jajka, wątroba dostaje sygnał, że dostarczany jest cholesterol z zewnątrz i ogranicza produkcję, by utrzymać jego właściwy poziom w organizmie.

Cholesterol w jajkach ma niewielki wpływ na poziom cholesterolu we krwi. Tylko jedna trzecia cholesterolu w naszym organizmie zależy od diety. Mimo to w obliczu zagrożenia chorobami metabolicznymi zaostrzono normy żywieniowe. Według najnowszych zaleceń, nie powinniśmy dostarczać organizmowi więcej niż 200 mg cholesterolu dziennie (do niedawna dopuszczano 300 mg).

Nie można jednak zapominać, że do wysokiego poziomu cholesterolu we krwi znacznie bardziej niż spożycie jajek przyczynia się palenie papierosĂłw, nadwaga, brak aktywności fizycznej i spożywanie tłuszczĂłw nasyconych z produktĂłw pochodzenia zwierzęcego, pełnotłustych produktĂłw mlecznych, ciast, ciastek i słodyczy. – Ilość cholesterolu w diecie, nie tylko z jaj, ale także z innych produktĂłw muszą ograniczać jedynie osoby cierpiące na zaburzoną gospodarkę lipidową, chorobę wieńcową czy zagrożone miażdżycą. I oni jednak powinni spożywać białko jaj – mĂłwi dr Magdalena Białkowska z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.

Ważniejsze niż ograniczanie spożycia poszczegĂłlnych produktĂłw jest urozmaicanie diety. Do niedawna specjaliści alarmowali, by jeść mniej tłuszczĂłw zwierzęcych. Zalecano zastępowanie ich tłuszczami roślinnymi. Teraz wiadomo, że najistotniejszy jest właściwy stosunek kwasĂłw omega-6 zawartych w olejach roślinnych do kwasĂłw omega-3 znajdujących się m.in. w rybach i siemieniu lnianym. Kwasy omega-6 nie tylko zmniejszają poziom tzw. złego cholesterolu (LDL), ale także podwyższają stężenie "dobrego" HDL. Dowiedziono, że zachwiana rĂłwnowaga między kwasami omega- 6 i omega- 3 może spowodować wzrost komĂłrek nowotworowych, szczegĂłlnie w okolicach gruczołu sutkowego, krokowego i jelita grubego.  Można spożywać nawet kilka lub kilkanaście jaj dziennie. Ważne, żeby jednocześnie dostarczać organizmowi wielonienasyconych kwasĂłw tłuszczowych, ktĂłre znajdziemy w rybach, olejach roślinnych czy orzechach. A chcąc uniknąć niekorzystnych dla zdrowia tłuszczĂłw, do smażenia jaj lepiej nie używać tłuszczĂłw zwierzęcych."


Monika Florek

ŹrĂłdło: Wprost, Nr 9/2009 (1364)