2018-07-31
Polska jest obecnie wiodącym producentem kaczek rzeźnych w Unii Europejskiej, pozycjonując się w pierwszej trójce, obok Francji i Węgier. Oczywiście, pod względem wolumenu produkcji, znacząco odbiegamy od Francuzów, którzy od „zawsze” są liderem i wytwarzają kilkukrotnie więcej mięsa kaczego niż polscy producenci. Cieszyć może jednak to, że krajowym potencjałem produkcyjnym zbliżyliśmy się do Węgrów. Statystyki za ostatnie 10 lat potwierdzają niewiarygodną dynamikę produkcji (mierzoną ubojami przemysłowymi) z wartości 10-15 tys. ton w 2008 roku do blisko 45-50 tys. ton w 2016 roku. W roku 2017 sektor kaczek kontynuował wzrost produkcji, co potwierdzają chociażby dane o wylęgach piskląt kaczych. W 2017 roku podaż piskląt kaczych z krajowych zakładów wylęgowych wyniosła 11,8 mln sztuk i była wyższa o 1,5 mln piskląt (+15% r/r). Należy też zaznaczyć, że początek roku 2018 należał do równie silnych – w samym tylko styczniu wylężono 1,4 mln piskląt czyli o 38% więcej niż rok wcześniej.
W ślad za rosnącą produkcją podążał eksport mięsa kaczego. W 2016 i w 2017 roku sprzedaż eksportowa tego rodzaju mięsa wzrosła o około 18 procent osiągając w ubiegłym roku wartość 19 tys. ton. W latach 2015-2017 sprzyjały temu problemy naszych europejskich konkurentów z grypą ptaków (mowa o Francji i Węgrach). W roku 2016 i 2017 sektor francuski w południowo – zachodniej Francji został „wyniszczony” przez wysoce zakaźny wirus. W ślad za tym region specjalizujący się w produkcji foie gras, ucierpiał z powodu restrykcji handlowych, najpierw nałożonych z powodu wirusa H5N1 pod koniec 2015 roku, a rok później z powodu wirusa H5N8. Foie gras jest produktem szczególnie cenionym w regionach azjatyckich, Japonia jest największym importerem francuskiego przysmaku i jako jedna z pierwszych wprowadziła zakaz przywozu w grudniu 2015 roku. Liczba kaczek wyprodukowanych we Francji w 2017 roku zmniejszyła się do 23 milionów z poziomu 29 milionów w 2016 r. oraz 37 milionów w 2015 roku. Generalnie, mięso kacze z polskich zakładów trafia na rynki unijne. Jednak 5-6 procent towarów wysyłane było w inne rejony świata. W Europie połowę eksportowanego asortymentu kupują od nas Niemcy, a dopiero daleko za nimi francuski rynek, gdzie trafia 15% wolumenu. Bardzo ciekawe jest, że czwartym odbiorcą (zaraz po Litwie) pod względem ilości wysyłanego mięsa z Polski jest Hongkong. W 2017 roku polskie firmy prowadziły sprzedaż zagraniczną mięsa kaczego do 35 państw świata. Statystyki pokazują, że Hongkong i Wietnam z grupy państw trzecich z którymi współpracują eksporterzy z Polski są „wiernymi” klientami. Niemniej, kontenery z mięsem kaczym w latach 2016-2017 trafiały również do Kamerunu, Gabonu, Gambii, na Ukrainę, do Azerbejdżanu, Tunezji, Turkmenistanu, czy do Japonii.
W przygotowanej niżej tabeli zestawiliśmy największych odbiorców mięsa kaczego z Polski uwzględniając najwyższą wartość wolumenu sprzedaży w latach 2017/2016. Dane te pozwolą łatwiej zidentyfikować rynki, które najbardziej przyczyniły się do ożywienia eksportu. W 2017 roku w większości państw członkowskich wystąpił wyższy popyt na mięso kacze z Polski. Warto zwrócić uwagę, że w 2017 roku Litwa i Hongkong zamieniły się trzecim i czwartym miejscem na liście kluczowych importerów (na korzyść państwa nadbałtyckiego). Stało się tak w wyniku spadku wywozu do Hongkongu w ubiegłym roku. W Hongkongu największym zainteresowaniem cieszą się mrożone, i w mniejszej ilości świeże, nogi kacze i ich kawałki. Ta kategoria towarów stanowi 67 procent przesyłek. Rejon administracyjny zależny od Chin sprowadza z Polski także mrożone skrzydła i podroby kacze (inne niż wątróbki), czy inne kawałki mięsa kaczego bez kości (inne niż połówki, ćwiartki, skrzydła, grzbiety, szyje, kupry, piersi, nogi, tusze). Przywołany wyżej Wietnam, w przeciwieństwie do Hongkongu, nie jest już tak chłonny dla polskiego mięsa – w 2017 roku sprzedaliśmy do tego regionu 53 tony zamrożonych nóg, podrobów i pozostałych kawałków mięsa kaczego z kośćmi objętych kodem celnym CN 02074581. Węgry nie zostały wyszczególnione w załączonej tabeli, ponieważ rynek ten jest „samowystarczalny” w produkcji kaczek i zamówienia z polskich firm są niewielkie. Sądzimy jednak, że może Państwa zainteresować fakt, że w ubiegłym roku eksport na rynek naszego węgierskiego konkurenta wzrósł o 44 procent do 79 ton.
Eksport mięsa kaczego z Polski w 2017 roku |
|||
Kraj |
Wolumen w kg |
% udział w imporcie |
% zmiana r/r |
Niemcy |
9 502 152 |
49,7 |
12,0 |
Francja |
2 866 346 |
15,0 |
7,5 |
Litwa |
1 137 465 |
5,9 |
1,0 |
Hongkong |
910 254 |
4,8 |
-22,8 |
Republika Czeska |
835 894 |
4,4 |
46,8 |
Wielka Brytania |
729 290 |
3,8 |
24,5 |
Dania |
619 277 |
3,2 |
355,6 |
Rumunia |
495 250 |
2,6 |
118,0 |
Holandia |
487 354 |
2,5 |
101,1 |
Portugalia |
252 691 |
1,3 |
-16,7 |
Włochy |
241 250 |
1,3 |
59,2 |
Słowenia |
157 248 |
0,8 |
477,1 |
Estonia |
130 461 |
0,7 |
36,6 |
Austria |
129 359 |
0,7 |
119,1 |
Pozostałe |
631 421 |
- |
|
Ogółem |
19 125 712 |
- |
17,9 |
Copyright © 2017 Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz w Poznaniu Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i realizacja zebu.pl