2020-05-15
W USA dyskutuje się o perspektywach eksportu mięsa wieprzowego do Chin. Krytykowany jest fakt, że mimo, że w USA rynek zmaga się z niedoborami mięsa, to wysyłki eksportowe wieprzowiny do Chin mogą dalej rosnąć. Sęk w tym, że amerykańskie firmy poświęciły wiele miesięcy, aby rozwinąć kontakty biznesowe w Chinach, które przez ASF zostały zmuszone do bardziej niż zwykle polegania na imporcie. I jak można domniemywać na podstawie statystyk handlowych Amerykanie mimo kryzysu mięsnego na krajowym rynku wywołanego COVID – 19 mogą nie odpuścić chińskich kontraktów. Współpraca w Azji była planowanym, dodatnim impulsem dla amerykańskiego biznesu wieprzowego. Mówiło się o tym, że realizacja kontraktów z Chińczykami miała na celu złagodzenie napiętych kontaktów handlowych obu gospodarek na innych polach. Faza pierwsza umowy handlowej negocjowanej między Pekinem a Waszyngtonem była korzystna dla obu stron, a Chińczykom pozwoliła na zabezpieczenie większej ilości dostaw wieprzowiny z USA. Od tego czasu gwałtownie przyspieszyły wysyłki tego rodzaju mięsa z USA do Chin. Jeszcze w kwietniu notowano rewelacyjne wyniki w sprzedaży eksportowej. Według amerykańskich danych, Stany Zjednoczone wyeksportowały w marcu 95 892 ton wieprzowiny i produktów wieprzowych do Chin, a za okres I kwartału tego roku eksport tych towarów wyniósł 280 507 ton ( prawie trzy razy więcej niż w 2014 roku). Wstępne dane eksportowe za kwiecień sugerują, że eksport wieprzowiny do Chin był porównywalny z marcem. Co ciekawe, Amerykańscy analitycy twierdzą, że większość niedawnej sprzedaży i eksportu do Chin została nagromadzona przed faktycznym nasileniem się niedoborów mięsa w USA. Obecna sytuacja rynkowa postrzegana jest co najmniej jako konfliktowa: branża mięsna na krawędzi kontra z trudem wypracowane cele umowy fazy pierwszej. Zatem, czy Stany Zjednoczone w sytuacji kryzysu zostaną ograniczone? Można spekulować, że wszystko możliwe w polityce prezydenta Donalda Trumpa, biorąc pod uwagę chociażby ostatnie decyzje nakazujące utrzymanie ciągłości produkcji w zakładach przetwórstwa mięsa oraz „wojownicze” komentarze Trumpa na temat handlu z Chinami. Chodzi, między innymi, o wypowiedzi Trumpa, że faza pierwsza umowy handlowej ze stycznia tego roku ma już drugorzędne znaczenie w stosunku do pociągnięcia Chin do odpowiedzialności za rzekome niewłaściwe obchodzenie się z epidemią koronawirusem. Może się też okazać, że deficyt towaru w USA będzie okazją dla innych eksporterów. A może nawet Chiny będą zmuszone do ograniczenia zakupów, jeśli znacznemu pogorszeniu ulegnie produkcja w skali globalnej. **W przypadku drobiu „łapki” kurcząt cieszą się nadal największym zainteresowaniem Chińczyków. W I kwartale 2020 roku eksport drobiu z USA do Chin miał 5 proc. udział w całym eksporcie, ale notowana była duża dynamika wzrostu.
Copyright © 2017 Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz w Poznaniu Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i realizacja zebu.pl